Co robię gdy mam 1 dzień wolnego? Lecę do Rzymu na kawę!
- Katarzyna Kowalska
- 24 sty 2024
- 1 minut(y) czytania

Brzmi jak szalony plan, prawda? Zrealizowałam go w 100%.
Po dotarciu do Rzymu, dzień zaczęłam od relaksującej kawy w urokliwej kawiarni, delektując się włoskimi smakami. Kawa i boskie tiramisu (mój syn Kajetan robi wyśmienite tiramisu, jednak to ... ech ) - mogę już wracać stwierdziłam, ale .. Postanowiłam trochę pospacerować uliczkami Rzymu, odkrywając historyczne zaułki i urokliwe miejscówki. Mając Koloseum i Forum Romanum przed sobą, skosztowałam wyśmienitej włoskiej kuchni (+limoncello spritz). Nie mogłam oczywiście pominąć zakupów w pobliskim sklepie. Prowadzi go urocze małżeństwo (mój angielski jednak dał radę). To był dzień pełen przyjemności i niezapomnianych chwil w magicznym Rzymie. Dobrze, że zdążyłam na lot do domu, ponieważ pierwszy pacjent był umówiony na 9:30.
Komentarze